Wybuch w zakładzie produkującym konstrukcje na bazie magnezu wstrzymał produkcję jednego z modeli Forda. Poniesione straty przekraczają połowę wartości fabryki. Do wybuchu doszło 2 maja 2018 w jednym z zakładów firmy Meridian Magnesium, który zatrudnia około 400 pracowników.
Konsekwencje wybuchu
Wybuch spowodował bardzo poważne zniszczenia w samym zakładzie, jak również uszkodził znaczną ilość stojących na sąsiednim parkingu aut oraz ranił dwóch pracowników firmy (jeden został raniony odłamkami, drugi został rzucony siłą fali uderzeniowej na framugę drzwi). Obaj pracownicy zostali przewiezieni do szpitala.
Wybuch spowodował także wstrzymanie produkcji m.in. jednego z modeli Forda. Przerwa trwała ponad tydzień – szacuje się, że w tym czasie Ford mógłby wyprodukować od 10 do 15 tys. aut serii F-150. W podobnej sytuacji byli także inni producenci aut.
Straty finansowe wstępnie oszacowano na około 30 mln złotych (8 mln dolarów), co stanowi ponad 50% wartości całego zakładu produkcyjnego. Właściciel planuje odbudować fabrykę w ciągu 4 miesięcy. Ogłoszono, że zdarzenie zostanie zbadane przez właściwe służby, a w przypadku naruszeń zostaną wydane wnioski o kary.
Komentarz eksperta
Jak tłumaczy Bartosz Wolff, prezes GRUPY WOLFF oraz wieloletni praktyk w zakresie bezpieczeństwa wybuchowego, magnez pod względem bezpieczeństwa wybuchowego i pożarowego jest wyjątkowo trudną substancją. Należy pamiętać, że parametry wybuchowe pyłu magnezowego przekraczają możliwości stosowania większości zabezpieczeń przeciwwybuchowych. Z tego względu należy zwrócić szczególną uwagę na ograniczenia w certyfikatach zabezpieczeń. Dodatkowo, magnezu nie można gasić wodą. Dzieje się tak ponieważ prowadzi to do reakcji, w wyniku której powstaje wodór. W ten sposób doprowadzimy do wybuchu wtórnego, który może mieć jeszcze bardziej gwałtowny przebieg.
Wracając do parametrów wybuchowości pyłu magnezowego, jego maksymalne ciśnienie wybuchu może przekraczać 17 bar g, a współczynnik wybuchowości Kst 500 bar m/s. To wyjątkowo wysokie parametry.
Dlaczego magnezu nie wolno gasić wodą
Zarzewie wybuchu
McNutt – przedstawiciel straży pożarnej, powiedział, że po tym jak doszło do dwóch wtórnych wybuchów, określenie pierwotnej przyczyny zdarzenia będzie bardzo trudne. Zakłada on jednak, że zarzewie wybuchu miało miejsce w dolnej części rynny zsypowej odpadów na bazie magnezu. Dodał również, że dojście do miejsca, gdzie zdarzenie miało swój początek było możliwe dopiero 14 maja (wybuch miał miejsce 2 maja).
Inne miejsce wskazywane jako potencjalne zarzewie wybuchu, to podajnik transportujący odpadów magnezowych. Świadkowie wspominali, że widzieli tam tlące się jasnym światłem elementy.