DZPW (dokument zabezpieczenia przed wybuchem) jest formalnym i najważniejszym dokumentem z perspektywy Dyrektywy ATEX USER. Do jego posiadania zobowiązany jest każdy zakład, w którym magazynuje się lub przetwarza gazy, ciecze palne, palne pyły mogące tworzyć z powietrzem mieszaniny wybuchowe. Realia rynkowe są jednak zupełnie inne – ogromna część pracodawców nie posiada opracowanego dokumentu zabezpieczenia przed wybuchem i oceny ryzyka wybuchu. Powodem takiego stanu rzeczy jest najczęściej brak wiedzy wspomnianych pracodawców o tym wymaganiu prawnym. Informacja o konieczności posiadania dokumentu, który potwierdza spełnienie minimalnych wymagań dotyczących bezpieczeństwa wybuchowego, często wypływa podczas odbiorów przeprowadzanych przez straż pożarną, lub w trakcie audytów ubezpieczycieli. Wówczas pojawia się potrzeba szybkiego uzupełnienia braków, a niestety to nie jest takie proste. Co więcej, działanie „ad-hoc” może prowadzić do powstania dodatkowych, nieuzasadnionych kosztów.
Wykonanie Dokumentu Zabezpieczenia Przed Wybuchem to proces
Warto wspomnieć o czasie potrzebnym na opracowanie i zatwierdzenie DZPW. Zbyt krótki czas jest jedną z przesłanek, które mogą świadczyć o tym, że ten obowiązkowy dokument został sporządzony “na kolanie”, metodą kopiuj – wklej. Zdarza się spotykać na rynku oferty sporządzenia dokumentu zabezpieczenia przed wybuchem nawet w ciągu ok. 7 dni. Tymczasem nasze doświadczenie pokazuje, że rzetelne przygotowanie dokumentu trwa zwykle kilka tygodni. Średnio można mówić o pięciu do sześciu tygodniach. Zbytni pośpiech i szukanie dróg na skróty przez autorów opracowań, to prosta droga do błędów, które mogą mieć poważne konsekwencje z zakresu bezpieczeństwa wybuchowego oraz kosztów dla pracodawcy.
Co więcej, nawet DZPW, które pozornie mogą się wydawać, że zostały stworzone zgodnie ze sztuką, mogą nie być wolne od błędów i wad, które dyskwalifikują je z punktu widzenia bezpieczeństwa wybuchowego.
Dlaczego tak się dzieje? Otóż stworzenie DZPW wymaga zgromadzenia i przeanalizowania wielu dokumentów, takich jak:
- karty charakterystyki używanych substancji,
- opisy stosowanych technologii i urządzeń,
- instrukcje stanowiskowe,
- projekty budowlane,
- obliczenia wentylacji,
- protokoły przeglądów,
- rysunki pomieszczeń i obiektów,
- badania typu WE,
- deklaracje zgodności.
Analiza i ocena ww. dokumentacji wymaga posiadania wiedzy teoretycznej i prawnej. Co więcej, wymaga także praktycznej znajomości i szerokiego doświadczenia w zabezpieczaniu zakładów przemysłowych w związku z możliwością wystąpienia w miejscu pracy atmosfery wybuchowej.
Większy zasięg stref EX na zakładzie niż to konieczne
Brak wspomnianego doświadczenia u osób wykonujących dokument zabezpieczenia przed wybuchem sprawia, że mogą mieć one tendencję np. do szerszego wyznaczania zasięgu stref zagrożenia wybuchem, niż jest to konieczne.
Niezależnie, czy to będzie nieumyślny błąd, czy celowe działanie, to takie postępowanie z punktu widzenia osoby tworzącej dokument jest “bezpieczne”. Strefy zagrożenia wybuchem o większym zasięgu powodują, że na większej przestrzeni zakładu przemysłowego teoretycznie powinno być bezpieczniej.
Słuchałeś już Podcastu ATEX? Wszystkie kluczowe informacje, które przeczytasz w kolejnych akapitach artykułu, zostały zaczerpnięte właśnie z tego Podcastu.
W odcinku Podcastu ATEX pt. „Konsekwencje błędów w ocenie ryzyka wybuchu i dokumencie zabezpieczenia przed wybuchem” Mariusz Balicki omawia często spotykane błędy oraz braki w Dokumencie Zabezpieczenia Przed Wybuchem, jak i w Ocenie Ryzyka Wybuchu, czyli dokumentach, które są obowiązkowe w związku z możliwością wystąpienia w miejscu pracy atmosfery wybuchowej. Co do zasady powinny one potwierdzać spełnienie minimalnych wymagań dotyczących bezpieczeństwa wybuchowego w zakładzie przemysłowym. Kliknij poniższy przycisk, aby otworzyć stronę ww. odcinku Podcastu. Możesz go wysłuchać, lub przeczytać transkrypcję. Będzie nam bardzo miło, jeśli dodatkowo zasubskrybujesz podcast, wypełniając formularz, który znajduje się na stronie podcastu. Będziesz wówczas otrzymywać od nas informacje o nowych odcinkach podcastu. Będziemy przesyłać także inną niezbędną wiedzę dotyczącą ochrony obiektów i poszczególnych urządzeń w zakładach przemysłowych za pomocą systemów przeciwwybuchowych i systemów przeciwpożarowych.
Po co zatem ten artykuł, skoro wychodzi na to, że powinno być bezpieczniej?
Gdyż najczęściej tak nie jest. Od pewnego momentu, rozszerzanie stref zagrożenia wybuchem o kolejne obszary, powoduje dla inwestora powstanie tylko dodatkowych kosztów. Nie idą one w parze z dalszym, zauważalnym wzrostem bezpieczeństwa wybuchowego. W przeciwnym razie można by od razu stwierdzić, że cały teren zakładu obejmujemy strefą zagrożenia wybuchem. Tymczasem celem Oceny Ryzyka Wybuchu i Dokumentu Zabezpieczenia Przed Wybuchem jest wyznaczenie realnych stref zagrożenia wybuchem, czyli stref w miejscach, gdzie one rzeczywiście występują. Jeśli więc wyznaczymy na zakładzie realne strefy i wdrożymy systemy prewencji i ochrony przeciwwybuchowej, zapewnimy spełnienie minimalnych wymagań dotyczących bezpieczeństwa wybuchowego. Z drugiej strony nie wpędzimy inwestora w dodatkowe, niemałe koszty.
W przypadku pyłów kluczowe jest doświadczenie osoby wykonującej DZPW
Aby wyjaśnić, w jaki sposób doświadczenie (lub jego brak) wpływać może na nieuzasadniony wzrost kosztów dla inwestora, posłużmy się normami. Jak wspomnieliśmy, jeśli w procesie produkcyjnym używane są substancje, które z powietrzem mogą tworzyć atmosfery wybuchowe, to należy wokół źródeł emisji tych substancji wyznaczyć strefy zagrożenia wybuchem. Wyznacza się je w oparciu o 2 normy serii PN-EN 60079 mianowicie:
- PN-EN 60079-10-1:2016 „Atmosfery wybuchowe — Część 10-1: Klasyfikacja przestrzeni – Gazowe atmosfery wybuchowe”
- PN-EN 60079-10-2 „Atmosfery wybuchowe — Część 10-2: Klasyfikacja przestrzeni — Pyłowe atmosfery wybuchowe”.
W przypadku gazowych atmosfer wybuchowych ww. norma zawiera dokładnie opisany proces wytyczania stref zagrożenia wybuchem gazów w zakładzie. Kluczowy jest fakt, że właściwości wybuchowe poszczególnych gazów są niezmienne. Dlatego wyznaczenie stref sprowadza się do skorzystania z podanych w normie wzorów matematycznych. Nie jest w tym przypadku istotne doświadczenie osoby sporządzającej ocenę ryzyka wybuchu.
Zupełnie inaczej wygląda wyznaczanie stref w przypadku pyłowych atmosfer wybuchowych. Właściwości wybuchowe pyłów zależą między innymi od grubości i wilgotności ziarna. Częste są więc sytuacje, kiedy na początku procesu technologicznego pył nie wykazuje właściwości wybuchowych, a po przejściu tego procesu staje się silnie wybuchowy. W związku z tym niemożliwe jest sprowadzenie wyznaczania stref zagrożenia wybuchem pyłu do dokładnie opisanego w normie procesu i wzorów matematycznych. Kluczowe jest natomiast doświadczenie osób, które powinny sporządzić dokument, a w szczególności znajomość:
- procesów technologicznych na obiektach przemysłowych i ich wpływu na zmiany charakterystyki wybuchowej poszczególnych pyłów
- rodzajów systemów zabezpieczeń przeciwwybuchowych
- możliwości oraz ograniczeń zastosowania tych systemów w poszczególnych przypadkach
Czy każdy wyznaczy pyłowe strefy zagrożenia inaczej?
Wyżej udowodniliśmy, że kluczowe dla wyznaczania stref zagrożenia wybuchem, jest praktyczne doświadczenie osób dokonujących oceny ryzyka wybuchu. W takim wypadku rzeczywiście może się zdarzyć, że każdy, kto podejdzie do wytyczenia stref w przypadku pyłów, wyznaczy je inaczej. Dla gazów wyliczenia na podstawie wzorów matematycznych precyzyjnie są w stanie pokazać miejsce, gdzie strefa zagrożenia się kończy. W kontekście pyłowych atmosfer wybuchowych kluczowe będą argumenty merytoryczne, wynikające wprost z doświadczenia.
Dopóki więc osoba wytyczająca strefy zagrożenia wybuchem, jest w stanie przedstawić argumenty za koniecznością wyznaczania określonego zasięgu strefy, dopóty jest to postępowanie prawidłowe. Jednak często zdarza się tak, że osoby nieposiadające szerokiego doświadczenia związanego z pyłowymi atmosferami wybuchowymi, mają skłonność do znacznie szerszego wyznaczania stref zagrożenia. Niestety dzieje się to bez pokrycia tych decyzji merytorycznymi argumentami. Takie postępowanie prowadzi wprost do generowania dodatkowych, znacznych kosztów dla inwestora.
Większa niż wymagana strefa EX, to nie większe bezpieczeństwo wybuchowe, a większy koszt
Dlaczego jest to takie ważne? Otóż w wyznaczonych strefach:
- muszą być stosowane urządzenia w wykonaniu przeciwwybuchowym
- powinny być opracowane instrukcje prowadzenia prac
- powinien być wdrożony w zakładzie system zezwoleń na wykonywanie pracy w strefach
- do pracy w strefach powinny być używane specjalne narzędzia
- powinna być opracowana instrukcja eksploatacji urządzeń w wykonaniu przeciwwybuchowym.
Konieczny staje się więc zakup droższych maszyn i komponentów w wykonaniu przeciwwybuchowym, zakup narzędzi nieiskrzących, montaż oświetlenia w wykonaniu przeciwwybuchowym, czy wykonanie instalacji elektrycznej, która jest iskrobezpieczna i przeciwwybuchowa.
Dodatkowo dochodzą do tego pewne „ukryte” koszty, związane ze wszystkimi procedurami i pozwoleniami, które muszą być ściśle przestrzegane w strefach zagrożenia wybuchem. Respektowanie ich często wydłuża czas wykonywania prac. Mowa tu np. o konieczności wystawienia zezwoleń, czy też usunięcia atmosfery wybuchowej przed rozpoczęciem działań. Zakładając, że jeśli przed rozpoczęciem prac, należy wpierw poświęcić na te czynności np. godzinę, to w perspektywie roku ten czas będzie liczony w dniach, czy nawet tygodniach – a to są dodatkowe koszty pracy.
Dokument Zabezpieczenia Przed Wybuchem – czyli papier wszystko przyjmie?
Mówi się, że papier wszystko przyjmie. Co więc się stanie, jeśli osoba wykonująca DZPW określi w dokumencie zasięg stref znacznie szerzej, niż to zagrożenie występuje w rzeczywistości? Podsumowując, niniejszy artykuł można stwierdzić, że ta osoba niejako zmusza inwestora do ponoszenia znacznie większych kosztów. Co ważne, nie są one związane ze spełnianiem minimalnych wymagań dotyczących bezpieczeństwa wybuchowego, gdyż stają się one wtedy bezzasadne.
Jako przykład, można podać dokument, w którym autor pisał, że strefa zagrożenia wybuchem obejmuje całe pomieszczenie. Nie podał jednak żadnych argumentów, skąd wyciągnął taki wniosek i nie powołał się na przepisy. W konsekwencji inwestor musiał w całym pomieszczeniu spełniać przedstawione wyżej wymagania i wdrażać systemy zabezpieczeń przeciwwybuchowych. Oczywiście może się zdarzyć taki przypadek, gdzie po analizie okaże się, że strefa faktycznie obejmuje całe pomieszczenie, ale to musi wynikać z rzetelnej analizy.
Wyślij zapytanie ofertowe lub zadzwoń
Jesteś zainteresowany powyższą tematyką? Wyślij nam krótkie zapytanie a my niebawem skontaktujemy się z Tobą lub zadzwoń na numer +48 12 2*** *** (kliknij aby zobaczyć). Zaufaj profesjonalnym ekspertom bazującym na ponad 20-letnim doświadczeniu.