
Dlaczego wszyscy robią to źle?
Do oceny ryzyka wybuchu standardowo wykorzystywane jest podejście jakościowe. Szacowanie ryzyka polega głównie na subiektywnej ocenie częstotliwości wystąpienia efektywnych źródeł zapłonu, które mogą spowodować wybuch, a także na arbitralnej ocenie skutków wybuchu. Uzyskana wartość ryzyka R prowadzi do zakwalifikowania ryzyka do określonej grupy (ryzyko nieakceptowalne A, wysokie B, średnie C i pomijalne D), a to z kolei prowadzi do dalszych problemów z subiektywną interpretacją określonych kategorii.
Według naszej wiedzy i w oparciu o lata doświadczeń w zabezpieczaniu aparatów i instalacji produkcyjnych przed skutkami wybuchu, podejście na podstawie oceny zdolności pyłu do zapłonu i wybuchu,
potencjalnych źródeł zapłonu, rodzaju operacji jednostkowej i konstrukcji aparatu pozwoliłoby na dużo bardziej precyzyjną ocenę sytuacji.