Zakład produkcyjny AL Solutions zajmował się przetwarzaniem odpadów cyrkonu i tytanu do postaci bloczków. Aby tak się stało, metalowe odpady były mielone (czasem wielokrotnie), a następnie mieszane i ostatecznie prasowane. Jednak w 2010 roku doszło do wybuchu, który doszczętnie zniszczył zakład. Eksplozja ta była skutkiem szeregu zaniedbań.
Jeszcze kilka miesięcy przed feralnym dniem nic nie zapowiadało tragedii, która miała się wydarzyć. Pewnego dnia serwisanci otrzymali zgłoszenie od obsługi na temat nieprawidłowej pracy mieszalnika. Okazało się, że kręcące się łopatki uderzały w obudowę urządzenia. Serwisanci szybko wyregulowali łopatki i przywrócili mieszalnik do użytkowania. Niestety, nie na długo.
W krótkim czasie urządzenie znów zaczęło szwankować. Kiedy problem się powtórzył, serwisanci po raz kolejny dokonali regulacji łopatek. Na przestrzeni miesięcy taka sytuacja pojawiała się wielokrotnie. Naprawy były pozorne i nieskuteczne, aż do momentu, kiedy wreszcie odkryto przyczynę niesprawnego działania mieszalnika.
Na dzień przed wybuchem serwisanci w końcu zdecydowali się na demontaż wału. Przy okazji odkryto podłużną dziurę w zbiorniku o długości około 25 cm, którą następnie zespawano. Jednak nie była ona przyczyną, tylko skutkiem złego działania łopatek. Przyczyna zaś była ukryta w wale, na którym zamontowane były łopatki. Był on głęboko wytarty. Serwisanci, posiadając tę wiedzę, postanowili… z powrotem założyć łopatki na wał – stało się tak, gdyż nie potrafili go naprawić. Być może urządzenie doczekałoby wymiany wału na nowy, gdyby nie decyzja pracownika obsługi, która została podjęta na 2 godziny przed wybuchem.
Fot. 1: Mieszalnik pyłów, w którym doszło do wybuchu. Po lewej zdjęcie po wybuchu, po prawej wizualizacja.
Wybuch pyłu w mieszalniku
Pracownik ten poprosił serwis o wymianę łopatek na mniej wytarte. Serwisanci spełnili prośbę, demontując całkiem dobre łopatki ze starego urządzenia i przekładając je do działającego mieszalnika. Na nieszczęście ta usługa serwisowa została wykonana bezproblemowo. Mniej wytarte, a więc i większe od poprzednich, łopatki zaczęły regularnie uderzać w wewnętrzną obudowę maszyny. W pewnym momencie, od pojawienia się iskry, bądź wygenerowanego ciepła, nastąpił zapłon i wybuch pyłu cyrkonu w mieszalniku. Doszło do pożaru. Śmierć poniosły trzy osoby, a hala wraz z urządzeniami uległa kompletnemu zniszczeniu. Wypadek ten mógł się jednak skończyć mniej tragicznie, gdyby nie zastosowane na terenie zakładu AL Solutions zabezpieczenia przeciwpożarowe.
Fot. 2: Ślady przetarć na ściankach mieszalnika, w którym doszło do pierwszego wybuchu.
Owszem, w zakładzie stosowano procedury dotyczące ubrań ze 100% bawełny, stosowania narzędzi nieiskrzących, zakazu używania ognia oraz palenia tytoniu wyłącznie w wyznaczonej strefie poza obszarem produkcji, jednak nie korzystano z zabezpieczeń przeciwwybuchowych tj. odciążania, tłumienia i odsprzęgania wybuchu. Karygodny błąd popełniono także przy wyborze instalacji gaszenia pożaru. Co więcej, błędu tego nie zidentyfikowały nawet cztery niezależne audyty firm konsultingowych i ubezpieczeniowych.
Cyrkon i tytan w formie pyłu są nie tylko wybuchowe, ale mogą także generować wybuchowy wodór – mówi Mariusz Balicki, ekspert ds. bezpieczeństwa wybuchowego w GRUPIE WOLFF. Dzieje się tak przy zetknięciu się tych pyłów z wodą. Nie bacząc na to ryzyko, w zakładzie AL Solutions zainstalowane były tryskiwacze wody. Wspomniane audyty nie tylko nie zakwestionowały tego typu sposobu gaszenia (choć do metali powinno się używać proszków gaśniczych typu D), ale nawet chwaliły metody sprzątania zalegających na terenie zakładu pyłów, poprzez zmywanie ich strumieniem wody. Jednak nie tylko zastosowanie wody było przyczyną dalszych tragicznych wydarzeń. Wizja lokalna i rozmowy ze świadkami potwierdziły istnienie kilku kolejnych zaniedbań – kontynuuje Balicki.
Na terenie zagrożonym wybuchem powinno się regularnie i w odpowiedni sposób sprzątać pył emitowany z urządzeń biorących udział w procesie produkcji. Pozwala to wyeliminować ryzyko wybuchu pyłu, który odkłada się na posadzce, konstrukcjach stalowych oraz urządzeniach. Jednak czynności te były wykonywanie nieregularnie i w nieodpowiedni sposób. W związku z tym, podczas pierwszego wybuchu uniosła się ogromna ilość zalegającego pyłu, co spowodowało wybuchy wtórne. Wznieciły one pożar, który być może byłby do opanowania, gdyby nie zbiorniki z cyrkonem.
Były one wszędzie i w nadmiernych ilościach. Pomimo że według procedur, na terenie produkcji powinno się znajdować tylko tyle zbiorników z cyrkonem, ile to wynikało z aktualnych potrzeb produkcyjnych, nie przestrzegano tej zasady. Ogień natychmiastowo zajął ogromne ilości palnego materiału. Wybuch pyłu w mieszalniku, a następnie pożar spowodowały, że cały zakład AL Solutions spłonął, a trzy osoby zginęły w tragicznych okolicznościach.
Fot. 3: Duża ilość surowego materiału, która stanowiła paliwo dla pożaru.
Zdjęcia: www.csb.gov